Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją moich ulubionych długotrwałych pomadek z firmy Essence. Pierwszy mój ulubieniec, a zarazem must have, bez którego nie ruszam się z domu to 07 Natural Beauty. Drugi mniej ulubiony przeze mnie to 06 Barely There. Można je dostać głównie w Drogerii Natura w szafie Essence, ale także w Hebe i Super - pharm. Cena to 9,99 zł.
Kilka słów od producenta ;)
Niech miłość trwa...po prostu zakochasz się w długotrwałej pomadce do ust essence. pomadka zapewni twoim ustom intensywny kolor przez kilka godzin bez konieczności poprawki. jej lekka, kremowa formuła daje uczucie przyjemnego komfortu i ubiera usta w dziesięć niezapomnianych odcieni. bez trudu znajdziesz wśród nich swój wymarzony kolor - od jasnego różu poprzez intensywną czerwień i spokojną jagodę do subtelnych odcieni nude. logo essence na pomadce oraz matowe opakowanie z kolorowym pierścieniem w odpowiadającym kolorze zdecydowanie przyciągają uwagę!
Szminki są umieszczone w czarnych plastikowych opakowaniach. Na szczęście nic się z nimi nie dzieje w torebce. Nie odkręcają się, ani nie łamią. Dlaczego uwielbiam te szminki z Essence? Uwielbiam w szczególności za konsystencję, ponieważ gładko suną po ustach, są bardzo kremowe. Szminki te są typowo matowymi, a więc niestety wysuszają nasze usta. Ja zawsze przed nałożeniem ich aplikuję cienką warstwę balsamu do ust z Alterry (wersja z rumiankiem) ;) Lubię je też za to, że nie muszę ich nakładać za pomocą lusterka. I bez niego szminka świetnie wygląda na ustach i nie muszę się martwić o to, że gdzieś "wyjechałam" ;)

Przejdźmy do dokładniejszej recenzji tych dwóch odcieni. Mój ulubieniec 07 natural beauty to odcień jasnego różu. Jest bardzo zbliżony do koloru moich ust. Pewnie dlatego tak się z nim polubiłam :P Na zdjęciu wygląda dość trupio, ale w rzeczywistości świetnie współgra z moimi ustami. 06 Barely There to z kolei kolor brudnego różu dość mocno wpadający w brąz. Mniej go lubię, ponieważ wydaje mi się, że niekorzystnie wyglądam w szminkach brązowych. Na szczęście znalazłam na niego sposób i wklepuję go lekko palcami w usta przez co kolor jest mniej intensywny.
Na zdjęciu niżej macie swatche jakie są różnice pomiędzy dwoma odcieniami. Może zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale ciągle pracuję nad poprawą jakości zdjęć. Dajcie mi trochę czasu ;)
Póki co są to moje ulubione szminki i narazie nic nie zapowiada się, że cokolwiek innego je zastąpi. Kolor 07 natural beauty używam prawie codziennie i na pewno jak mi się skończy pójdę do Natury po kolejną ;) drugi odcień natomiast z chęcią wyrzucę do kosza jak już go zużyje. A jak z trwałością? Za tą cenę nie spodziewajmy się cudów, ale na moich ustach utrzymuje się średnio 3 h bez poprawiania. Uwzględniając oczywiście picie i jedzenie. Na szczęście nie ściera się i po 3 h nie ma efektu brzydkiej obwódki wokół ust. Jedynie kolor traci na intensywności.
Podsumowując:
Ogólnie oceniam je na 5/5
Niewykluczone, że skuszę się jeszcze na inne kolorki z tej serii, bo naprawdę są godne polecenia! :)
Co o nich sądzicie? Jakie wy macie swoje ulubione pomadki do ust? Piszcie w komentarzach ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz